Ratowanie człowieka za burtą metodą z dryfem - manewr monachijski

Jak wiadomo, istnieje kilka manewrów „człowiek za burtą”: cyrkulacja ze zwrotem przez sztag lub rufę, ósemka sztagowa, metoda półwiatrowa czy spirala z holowanym pływakiem.

czlowiek za burtaNa kursach  ćwiczone są różne metody, ale po upływie czasu, jeżeli zachodzi sytuacja, w której naprawdę należy zastosować manewr „człowiek za burtą”, mało osób potrafi przypomnieć sobie manewry, błyskawicznie wybrać ten właściwy i zastosować go w praktyce, jeżeli nie ćwiczy manewrów regularnie.  Najprostszym, godnym polecenia, możlwym do zastosowanie przez jedną osobę, jest  metoda z dryfem. Po kilku ćwiczeniach zostaje w pamięci i w razie wypadku może być błyskawicznie zastosowana co warunkuje znalezienie i podjęcie człowieka.

Teoretycznie jej wykonanie jest bardzo proste: na dowolnym kursie dochodzi się do bajdwindu i wykonuje zwrot przez sztag, ale bez luzowania sztaksla (foka, genui). Po zwrocie grot pracuje na wiatr, ster jest na nawietrznej, sztaksel pracuje na wsteczu. W takim układzie jacht zatrzymuje się i dryfuje, co daje szanse na nie stracenie  człowieka z oczu – podstawowy warunek jego uratowania, w szczególności na wzburzonym morzu, kiedy najczęściej dochodzi do wypadnięcia za burtę.

Jak mawiał mój profesor z wytrzymałości – teoria jest sucha, a drzewo życia wiecznie zielone. Bez ćwiczeń,  nawet tak prosty manewr jak metoda z dryfem, może nie być skutecznie zastosowana w krytycznej sytuacji, kiedy do głowy przychodzi na raz wiele myśli